Nie wiem o co chodzi Panu Leskiemu. Ma widocznie jakieś zgryzoty do mnie o mój komentarz po jego notką: Mały tuzin. Zaznaczam napisałem to co myślę o tym durnym poście i nie rozumiem postępowania Leskiego.
Ja: Krytyka Bieleckiego, PiSu co się dzieje na salonie...
Leski:Co się łaskawemu panu tym razem roi? Ten post to krytyka Bieleckiego, PiSu?
Ja: TAK a HGW tylko niszczy stolicę...ale panu się to podoba.
Leski:Powtarzam: co się panu tym razem roi? Rozumie pan słowo pisane? Pojął pan cokolwiek z tego posta? Czy może chce pan po prostu śmiecić także tutaj, jakby własnego bloga było mało?
Taki dialog prowadziłem z Leskim wczoraj, nie wiem co go uraziło. Szanowna wyrocznia salonu zarzuca mi że moja strona to bezwartościowe śmieci, które dawno powinny znaleźć się w piecu, tak to przynajmniej odebrałem. Panie Leski każdy pisze to co uważa i nie sadze, aby pan był rzetelny w tym co robi, jest pan po prostu nieuczciwym blogerem, który wtłacza ludziom nie olej tylko jakieś głupoty do głowy